Żar leje się z nieba. Panie przywdziały miniówy, a panom z tegoż właśnie powodu gałki oczne rozbiegały się na wszystkie strony. Jest pięknie - nareszcie! A będzie jeszcze piękniej, kiedy nasze blade ciała nabiorą rumianych kolorów. Mimo, że w większości wyglądamy jak córki piekarzy, nie zniechęcajmy się! Wyciągajmy z szaf wszystko, co sięga zaraz za pośladki - albo chociaż przed kolano :) Nigdy nie wiadomo, kiedy pogoda zaskoczy nas tak nieprzyjemnie, jak miała czelność zrobić to w weekend majowy.
Po nieco dłuższej przerwie (która jak widać nie była spowodowana błogim wylegiwaniem się na słońcu... niestety) powracam. Witam Was w kiecce i z kokardą na głowie. Kokarda w nieładzie, gdyż włosy nieco przykrótkie. Ale co mi tam :p Nie wszystko musi być perfekcyjne, a mały bałagan na głowie jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Piękne buty:) A co do drugiego zdania Twojej notki to zgadzam się w pełni;p
OdpowiedzUsuńsuper koszulka; DD
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.live-style20.blogspot.com
idealne połączenie! :)
OdpowiedzUsuńświetna spódniczka! ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie! +1
OdpowiedzUsuń