Porządki w szafie. Z jednej strony ich nie znoszę, bo wszystko, co wysypało się na podłogę, trzeba z powrotem logicznie poukładać. Z drugiej - dość często na dnie znajduję perełki, o których na śmierć zapomniałam. Tak było z szalem. Kupiony w zeszłym roku na wyprzedaży w Mohito, przedyndał na wieszaku, po czym poszedł do pudła razem z resztą szalikowców. Teraz, kiedy go dorwałam, okazało się, że pasuje do wielu rzeczy. Na pomysł zestawienia go z burgundem wpadłam przypadkowo. Potrzebowałam czegoś w odcieniach beżu, a szal był jedynym "czymś". I tak oto stworzyłam (według mnie) duet... a właściwie tercet idealny. No bo że beż, to było jasne. Ale że bordo będzie tak korzystnie wyglądać z różem? Echhh... człowiek uczy się całe życie :p
Wszystkich, którzy lubili mnie czytać - przepraszam. Trzy strzykawy weny twórczej wyciągnęli ze mnie w Luxmedzie razem z krwią. Treść postów stała się mniej wydumana, ale pozostaje szczera i mimo wszystko nie byle jaka. Zabieram się powoli za kręcenie obiecanych Wam wieki temu filmów "gadanych". Wybaczcie, że trwało to tak długo. Wyszłam z założenia, że jak mam coś robić "na odwal", to lepiej nie robić tego wcale. Kupiłam w końcu lampy, obejrzałam dziesiątki filmików i zdecydowałam w jakiej formie chciałabym Wam obiecane tematy prezentować.
Piszcie, o czym chcielibyście posłuchać, bo od ostatnich Waszych wypowiedzi w tej kwestii minęło kupę lat :p Dla przypomnienia. Na pewno na pierwszy rzut pójdzie seria "Hity i kity" (Ulubieńcy? Jak to nazwać? :p), o którą najwięcej z Was prosiło. Kolejny na Waszej chciejliście był haul zakupowy (really?), moje kosmetyki i get ready with me. Następnie OOTD/OOTN, jedna rzecz w kilku zestawach oraz 7 dni 7 stylizacji. Dajcie znać, czy coś się zmieniło ;-)
BUZIAKÓW MOC :*
JACKET, SWEATER, BELT: H&M | SCARF: MOHITO | JEANS: STRADIVARIUS | BAG: DEEZEE | BOOTS: CZASNABUTY.PL