Halo, halo! Jest tu kto? Mam nadzieję, że pomimo mojej długiej absencji nie przestaliście zaglądać i inspirować się chociażby wcześniejszymi propozycjami zestawów. Nie było mnie z bardzo prostego powodu. Uznałam, że albo robić coś porządnie albo nie robić tego wcale. Jako, że natłok obowiązków nie pozwalał mi na pisanie bloga, pstrykanie fotek oraz ogarnianie social mediów wszelakich, zniknęłam na ponad dwa tygodnie.
Praca od ósmej rano do dziewiątej (a niekiedy nawet jedenastej) w nocy wycisnęła ze mnie siódme poty. Remont biura (bo o nim mowa) skończyliśmy w zeszłym tygodniu. W tym muszę ogarnąć armagedon jaki panuje w moim mieszkaniu. Pralka dzielnie znosi szóstą porcję brudów, a przed nią jeszcze 3 kolejne. Z sierści psa kłębiącej się po kątach można by spokojnie ulepić mini bałwana. Szczęście w nieszczęściu, że na gotowanie obiadów też nie miałam czasu, bo garnki i talerze prawdopodobnie wyszłyby z kuchennego zlewu aż do przedpokoju ;-)
Ale dość tych historyjek. Powoli do Was wracam. Powoli - bo myślę, że tak na dobre zacznę pojawiać się tutaj i wszędzie indziej dopiero od przyszłego tygodnia. Dziś chciałam się Wam tylko "pokazać", powiedzieć, że żyję i że chyba się troszkę stęskniłam ;-)
PŁASZCZ|COAT: MOHITO
SUKIENKA I KAMIZELKA|DRESS & VEST: STRADIVARIUS
TOREBKA|BAG: ZARA
BOTKI|BOOTS: CZASNABUTY.PL
SZALIK|SCAFR: H&M
kolor tego płaszczu przepiękny !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i zachęcam do obserwacji :)
Piękny płaszcz, pasuje Ci ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć:). Czekam na powrót regularnych postów.
OdpowiedzUsuńPiękny płaszcz.
Dziękuję Ewciu :* Ciebie też miło znów widzieć u mnie :D
Usuńpiękny płaszcz:) świetne kolorki:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że kierujesz się zasadą, że lepiej zrobić coś porządnie, ale rzadziej :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyglądasz świetnie :)
Bardzo udany powrót! Pięknie Ci w różowym :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przekroje ;)
OdpowiedzUsuń