31 sierpnia 2012

☺ think positive ☺


"Modelowa szafiarka  nosi ubrania w rozmiarze 34 lub 36. Ma długie włosy, które do zdjęć zaczesuje czasami na bok i krzyżuje nogi, pozując fotografowi. Nie jest specjalnie bystra, ale nie musi - zgrabna sylwetka i ładna buzia  wystarczą jej, aby podbić serca czytelników. Taki jest stereotyp szerzący się wśród przeciwników szafiarskich blogów - a jaka jest prawda?" 

To tylko jeden drobny kęs z tego jakże wykwintnego dania, jakie miałam przyjemność dzisiaj dosłownie połykać wzrokiem! Koniecznie musicie przeczytać post "Wojna o blogi" Tattwy TUTAJ! 
Już dawno nie czytałam tak dobrego artykułu. Szczery, rzetelnie przygotowany i niezwykle inspirujący...
Apropos inspirujący. Tak sobie czytałam o tych rozmiarach garderoby i długości włosów i doszłam do wniosku, że kilku kryteriów na szczęście nie spełniam :-) 
Ładnej buzi nie mam, więc istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że nie zostanę uznana za śliczną, ale pustą lalę :-) Bystra jestem niewątpliwie - drugi punkt dla mnie. 
Włosy mam krótkie, ale zapuszczam (cholera!). Rozmiar 34/36 - POLEGŁAM! :-p 
Ale jeszcze nic straconego. Patrząc na gałęzie mojego drzewa genealogicznego - czyli na moją babcię od strony mamy i na mamę z łona tejże babci - moje (od)nogi za kilka lat zaczną powiększać swoją objętość (wiek mamy 36 lat = rozmiar 36, wiek mamy 40 lat = rozmiar 40). Wtedy będę mogła godnie obalać stereotyp szafiarki - chudzielca, która w głowie ma fiu bździu, a w szafie miliony ciuchów od "sponsorów". 
I być może naiwnie liczę, że takich - jak pisze Tattwa "internetowych prostytutek, dla których darmowy ciuch czy dodatek stał się celem samym w sobie" - będzie coraz mniej. 

Samolubnie wracając jednak do mnie, chciałam oznajmić wszem i wobec, że NIE w celu podbicia statystyk, a dla samej siebie, zamierzam od poniedziałku zacząć wylewać siódme poty, 
bo wszędobylski cellulit i oponka na brzuchu dopadły również mnie. Wkurza mnie to, nie lubię, 
nie podoba mi się i już! 
związku z powyższym, we wtorek z samego rana, zaopatrzyłam się w nowy numer Shape'a (który nie dał mi kasy za to, że właśnie o nim piszę ;-p). W nim jako dodatek płyta z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej (ona też nie kopsnęła ani grosza). 
A więc postanowione! Będę wykonywać te wszystkie mniej lub bardziej wygibaśne figury. 
Cel: przerwanie rodzinnej "klątwy liczb" (jaki wiek, taki rozmiar), pozbycie się wroga i zyskanie lepszej kondycji!

Liczę, że inteligencja nie spłynie ze mnie razem z kroplami potu i w kolejnym poście nie będę pieprzyć od rzeczy :-)


Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i zostawiam Was z fotkami kolorowej stylizacji :-) Przepraszam za jakość zdjęć. Jakiś chochlik poprzestawiał mi chyba funkcje w aparacie :/















okulary/sunglasses - NEXT
sweter/sweater - no name
spódnica/skirt - Bershka
torebka/bag - no name (sh)
szpilki/heels - Graceland (Deichmann)




21 sierpnia 2012

Shorts & Black Lace

Dzisiaj pogoda nie rozpieszczała nas - lublinian. Rano deszczowo, po południu żar lejący się z nieba. Jako, że mój dzień zaczął się około 7:30 (czytaj: za oknem deszcz) uznałam, że najbardziej praktycznym zestawem będą szorty połączone z koronkowym body i skórzaną kurtką z kapturem. Po kilku godzinach kurtka okazała się zbędnym dodatkiem, ponieważ zapowiadane wczoraj w prognozach pogody burze, przemieniły się w piękne - jeszcze wakacyjne - słońce oraz ponad 30-sto stopniowe upały.

Jedyne czego mnie samej brakuje w tej stylizacji, to naszyjnik z ćwiekami, który "kupuję" już od trzech miesięcy. Ale już niebawem nadejdzie dzień, kiedy znajdę czas, żeby kliknąć "kup teraz" :-)


Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i proszę o podpowiedzi i opinie :-)
Co byście dodały? Co zmieniły? Jakie są Wasze pomysły na tego typu szorty?











Ooooo.... dopiero wstawiając zdjęcia zobaczyłam, że nie wycięłam bocznej metki, która prześwituje, a szczerze mówiąc mam obsesję na tym punkcie... Także już lecę po nożyczki i...ciach ciach ciach :-)




body - Atmosphere (sh) 8 zł
szorty/shorts - Bershka (To Next Lublin) 35 zł
kurtka/jacket - New look (To Next Lublin) 99 zł
balerinki/flats- no name (targ pod NOVĄ) 45 zł



Już niebawem zaproszę Was do zakładki "NEW IN", gdzie będziecie mogły zobaczyć moje nowe zakupowe zdobycze. 


Cały czas pracuję również nad wyglądem bloga, także bardzo proszę o cierpliwość i wyrozumiałość.






13 sierpnia 2012

○○○ Flowers All Around Me ○○○

Szał letnich wyprzedaży powoli dobiega końca. Niestety tym razem w szczytowym jego momencie nie miałam zupełnie czasu na buszowanie po sklepach. Nie pozostało mi więc nic innego, jak tylko zbierać resztki. I chociaż do mojej szafy trafiły tylko trzy zdobycze, to jednak nie takie "ostatnie" :-)
Jedną z nich są kwieciste spodnie Stradivariusa, w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Mam na nie jeszcze wiele pomysłów i mimo, że nieuchronnie zbliża się zima, postanowiłam na przekór wszystkiemu, że będę je nosić właśnie w śniegowej scenerii do kozaków i grubego kożucha!
A co tam :-) 












bluzka/top - Pimkie
żakiet/jacket - no name
spodnie/pants - Stradivarius
szpilki/heels - H&M
torebka/bag - no name, sh



10 sierpnia 2012

* White & Denim *

Miałam zacząć blogowanie jakoś koło kwietnia (kiedy to dodałam pierwszą stylizację na lookbook'a). Dzisiaj z kolei pomyślałam, że może zacznę od jutra. Wybieram się na sobotnie spotkanie ze znajomymi i pewnie się wystroję, więc byłby ładny "zestaw startowy" na bloggera :-)

Jednak postanowiłam zrobić wyjątek od zasady: "Co masz zrobić dziś, zrób jutro". 
Także może skromnie, bez szaleństw i rewelacji... ale ZACZYNAM swoją modową przygodę.
Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie Was coraz więcej - Drogie Czytelniczki i Czytelnicy!!!

Już na starcie drażni mnie to, że mam wizję bloga, ale kompletnie nie znam się na tworzeniu stron i nie wiem jak zrealizować moje pomysły na jego wygląd. Ale będę się "samouczyć" i może coś z tego wyjdzie ;-)
Tymczasem (na jak na razie najprostszym dla mnie szablonie) prezentuję Wam fotki z dzisiejszego szybkiego wypadu na zakupy.












Mam na sobie:
koszula / shirt - Stradivarius
szorty / shorts - Bershka
torbka / bag - F&F (sh)
  sandały / sandals - no name (Allegro)