18 listopada 2012

Stripes, Heart And A Little Bit Of Magic

Steven Frayne. "Dynamo: Magician Impossible". "Więcej niż magia". Jeśli jeszcze nie wiecie, o kim mowa, włączcie sobie Discovery Chanel dziś o 19:00, ale zanim to zrobicie, czytajcie dalej. 

Jakiś czas temu na Onecie ukazał się dość obszerny artykuł dotyczący najpopularniejszego iluzjonisty w Wielkiej Brytanii. Sam tytuł "Zupełnie jak Jezus" jest już wyjątkowo kontrowersyjny i sprawia, że mamy ochotę dowiedzieć się czegoś więcej. Mnie osobiście historia Dynamo dość mocno zaintrygowała. No bo niby magik, iluzjonista, hochsztapler, ale z drugiej strony jak wytłumaczyć "sztuczki", których w żaden logiczny sposób wytłumaczyć się nie da? 

Kiedy kanał Discovery wyemitował pierwsze odcinki dokumentu, ludzie podzielili się na dwa obozy - jak to zwykle bywa z resztą :-) 
I tak po jednej stronie byli Ci z rozdziawionymi paszczami, oglądający z zapartym tchem każdy ruch ręki, coby nie przeoczyć momentu, w którym za pomocą Stevenowskiego "abrakadabra", mężczyźnie stojącemu obok, z nadgarstka zniknął zegarek. Druga grupa, jak łatwo się domyślić, to - uwaga modne słowo - hejterzy, negujący wszystkie próby przekonania społeczeństwa do tego, że Dynamo nie jest ot takim sobie zwyczajnym iluzjonistą. Wielu z nich uważa, że w procesie tworzenia poszczególnych odcinków, bierze udział cały sztab speców od czarowania. Swoją drogą ciekawe skąd ową wiedzę posiadają. Jednak producenci programu twierdzą, iż budżet mają niewielki, a operatora jednego. Nie istnieje podobno również ktoś taki, jak reżyser. Nikt z ekipy do końca nie wie, co w danym momencie zrobi Frayne.

Bezsensem z mojej strony byłoby streszczanie Wam artykułu, który możecie w całości przeczytać TUTAJ. Zacytuję jednak fragment, który według mnie przekona Was do zapoznania się z historią tego niezwykłego człowieka.

"Powiedzmy wprost: w najnowszej serii Steven Frayne robi wszystkie cuda znane z Nowego Testamentu. Bez najmniejszego problemu lewituje lub doprowadza do samolewitacji przedmiotów. To nie są rzeczy, które można wyjaśnić „sznurkiem i ukrytą nitką”, bo o ile wiem, nawet Wolf Messing nie pokazał, że potrafi ożywić materię nieożywioną. Z ewangelii apokryficznych wiemy, że Jezus jako małe dziecko potrafił ulepić z gliny figurki ptaków, które następnie na oczach przerażonej rodziny i kolegów zamieniały się w żywe ptaki. W jednym z programów Frayne zrobił to samo z figurkami motyli. Nie potrafię tego skomentować. Przyznaję, że wtedy odjęło mi mowę."

A ja przyznaję, że emitowany w czwartek "odcinek" troszkę mnie zawiódł, ale też pozostawił pewien niedosyt. No bo z jednej strony człowiek istotą niezwykle ciekawską jest. Chciałby dowiedzieć się czegoś nowego, odkryć tajemnice "magika". Z drugiej jednak strony poznanie szczegółów "sztuczki" może sprawić, że przestanie być ona interesująca, a zdobyte na jej temat informacje wywołają niechęć do oglądania kolejnych... kolejnych... i kolejnych... trików iluzjonisty.


A na koniec pytanie, á propos "wiedzieć" czy "nie wiedzieć". Abstrahując od tematyki dzisiejszego, jakże magicznego posta. Jak jest z Wami? Wolicie spytać o coś, co Was gnębi, dowiedzieć się prawdy od razu, żeby "przespać się" z nią i przemyśleć, ale także po to, by w przyszłości się nie sparzyć? Czy może wolicie żyć w błogiej nieświadomości i cieszyć się chwilą?

Przykład? Seks. Kawalerski/panieński, małżeński, pozamałżeński. Nie ma znaczenia. Wolelibyście wiedzieć, że osoba, z którą sypiacie, sypia jeszcze z kimś innym - co doprowadziłoby zapewne do rozpadu Waszego... "sypiania". Czy według Was lepiej czerpać przyjemności wszelakie z sypiania owego i nie wiedzieć, że równie namiętnych odczuć, sypiający z Wami, dostarcza innej osobie?


P.S.1. Doskonale w tę tematykę wkomponowuje się film "Och Karol 2" - kto nie widział, niech koniecznie obejrzy. Niby śmieszne,                ale... Zobaczcie sami :-)

P.S.2. Zestaw z zeszłej - jakże słonecznej niedzieli. Nie mam w zwyczaju wstawiać "zaległych" fotek, jednak w tym tygodniu całkowicie ulotniła się moja wena do robienie zdjęć. Wiecie... mgła i inne takie :p




















bluzka/blouse - Next (sh)
spódnica/skirt - no name (sh)
torebka/bag - no name (sh)
botki/boots - Dee Zee
pasek/belt - no name
bransoletka/bracelet - Orsay



24 komentarze:

  1. prześliczna spódniczka i bluzka, świetne połączenie! ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja od zawsze powtarzam ze lepsza najgorsza prawda niz klamstwo i zycie w nieswiadomosci...dlatego odpowiadajac na Twoje pytanie to jak dla mnie najwazniejsza jest szczerosc i swiadomosc zwiazku:)nie toleruje zdrady i mozliwosci dzielenia sie ukochana osoba...i zazwyczaj mam tak ze chce wiedziec wszystko by moc ewentualnie dzialac:)tylko ze ja z tych nerwusow co najpierw wyrzuca ubrania przez okno, a pozniej mysla dopiero hehe:)
    stylizacja jak zwykle swietna...cudowne buciki i bluzeczka:)
    pozdrawim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za komentarz :-) Zawsze mogę liczyć na Twoją opinię i strasznie mi miło, że czytasz, a nie tylko oglądasz :-) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. podoba mi sie bluzeczka pozdrawiam!!! :) i zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne połączenie i fantastyczne buty.
    Ja staram się zawsze być szczera wobec partnera i tegoż samego też oczekuję :)
    Filmu Oh Karol2 nie trawię - nie umywa się do pierwszej, kultowej już w sumie wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktem jest, że pierwszej wersji nie przebije nic. Jednak Adamczyk tak cudnie zagrał w dwójce ;-)

      Usuń
  5. Idealnie połączyłaś zimowe botki z kożuszkiem z lekką spódniczką:D bardzo mi się podoba! Gorąco pozdrawiam i zapraszam do mnie w odwiedziny na www.meetmyfashion.com . aha noi zaczynam obserwować:) XOXO Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio znajomy opowiadał mi o nim i początkowo myślałam, że są to zwykłe sztuczki, które łatwo można wyjaśnić, ale obejrzałam parę odcinków i już sama nie wiem, co myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  7. love the outfits! the boots <3
    http://elleestivana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bluzka jest niesamowita, uwielbiam takie motywy (też na jednej bluzce mam wielkie serce ale jeansowe). Do tego ta spódnica - po prostu super!!!
    pozdrawiam, www.modnyswiatfrankie.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa!
    Trzeba sobie wszystko mówić, nie mieć przed sobą żadnych sekretów!

    Fajne to cekinowe serce!

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  10. This outfit is very cute! I am a huge fan of stripes and I love your top!

    pashionality.com

    OdpowiedzUsuń
  11. urocze to cekinowe serce:) spódnica idealna do twojej figury:)

    OdpowiedzUsuń
  12. hey honey
    I just found your blog and I love it!
    love this outfit,nice shoes:)
    check my blog if you want and maybe follow if you like it!
    xoxo

    www.fashionrailways.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie wyglądasz Kochana ;) bardzo podoba mi się sweterek i zegarek.

    Pozdrawiam cieplutko i dziękuje za miły komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Thumbs up for this look! Just love it! *.*
    I'm following you now. :D If you want, you can find me on: http://the-wandering-heart.blogspot.com
    Lots of love! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny look:)
    Bluzka fantastyczna i fajnie zestawiona ze spódnicą!

    OdpowiedzUsuń
  16. nice skirt and awesome jumper! I like the outfit! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam identyczne buty, tlyko że z New Look i czarne ;))
    masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.