07 kwietnia 2014

BABY BLUE PANTS




No laseczki... tośmy se pogadały ostatnio :-) U mnie i u Was na blogach. Tak to ja luuuubię :D W międzyczasie odwiedziłam kilka nowych i kilka starych blogów, poczytałam i jedna z Was mnie natchnęła. Oj... co ja mówię! Tak staroświecko i niemodnie się wyraziłam byłam - przepraszam. ZAINSPIROWAŁA mnie jedna z Was oczywiście :) W związku z powyższym, dziś będzie o instagramowych kotletach mielonych, leżeniu w łóżku w najlepszych ciuchach, a także o białym... wszystkim :D

No to jedziemy. O co chodzi z kotletami? A no chodzi o to, że ich nie ma. Nasz polski, ukochany schabowy i jego kumpel w rozsypce - mielony, nie nadają się na gwiazdy instagramowych sweet foci. Tam królują sałatki, sushi, owoce morza i owoce... zwykłe - rzec by można owoce ziemi :) Kotlety smażone na tłuszczu niezdrowe przecież są i żadna z nas blogerek do ust ich nie bierze (częściej niż raz na dwa tygodnie :p). 

Dobra... Przyznaję się bez bicia: robię zdjęcia potraw czasami. Ba... nawet zatrudniam żarcie do roli w filmach :) W piątek na ten przykład usmażyłam karpia. W baaardzo głębokim oleju. Pomyślałam, że rybeńka może niezbyt wyględna, ale niech ma swoje 5 minut. Bach. Poszło na insta. Ale, ale... Co ja widzę? Karpia nikt nie lubi. Nikt się z karpiem przyjaźnić nie chce. A jak tydzień temu wrzuciłam zdjęcie bliżej nieokreślonej wizualnie papki, którą podpisałam jako koktajl, na wejściu kliknięć było ze dwadzieścia. Karp, jak to zobaczył spalił się ze wstydu i schował w lodówce.

Moja opinia? Proszę uprzejmie. Pokazywanie tego, co się jadło, może jest głupie i infantylne. Ale po pierwsze ludzie naprawdę chcą to oglądać. A skoro tak, to bloger, który ma być inspiracją dla szarego obywatela, daje mu to, czego ten chce. I tu akurat muszę przyznać (wracając śmiechem żartem do tego pysznego kotleta smażonego na tłuszczu), że blogerki pokazują ostatnio fajne, zdrowe żarcie. Co więcej, mam wrażenie zarażają ludzi trendem na zdrowe odżywianie oraz aktywność fizyczną. I brnąc dalej w ten wątek uważam, że lepiej tak, niż gdyby miały pokazywać się z fają w zębach i tanim winem pod osiedlowym. Bo społeczeństwo pójdzie za nimi jak w dym! Pokazują - znaczy modne. A społeczeństwo też chce być modne - tak, jak jego ulubiona blogerka. Jak poszedłby tłum po szlugi do kiosków to dopiero by wszyscy marudzili.

Po drugie. Jak już pokazywać, to albo robić to dobrze, albo nie robić tego wcale. Dla przykładu: mam w domu zwykłe talerzyki śniadaniowe. Każdy z innej parafii. Mam tez dwa gładkie białe i dwa gładkie czarne, na kameralne spotkania ze znajomymi, żeby było ładnie, schludnie i uroczo w swej prostocie. I teraz sami powiedzcie, czy nie ładniej taka na przykład kanapka wygląda na białym, jednolitym tle, niż na niebieskich esach floresach? A jeszcze jeśli walniemy na stół tulipanka, który akurat stoi w wazonie obok (a wyjęcie go zajmie nam 3 sekundy)? Czyż nie lepiej? Nie ładniej? No właśnie!

To samo tyczy się zdjęć robionych na tle białych mebli (które, pozwolę sobie wtrącić, są na mojej tegorocznej liście "musieć mieć"), ścian, ogólnie prostego, surowego, monochromatycznego wystroju wnętrza. Tej kwestii będę bronić, gdyż o estetykę zdjęcia tu się rozchodzi. I nie mówię, że teraz każdy, kto chce wstawić fotę na Instagram, powinien przemalować pół chałupy na biało i zmienić meble. Czasem wystarczy podłożyć białą, czystą kartkę, żeby uzyskać fajne tło.

Co innego słynne fotografie z książką w dłoni... A na niewieście suknia jak z żurnala i szpilki błyszczące niczym sople lodu; wypolerowane, na pokojowym dywanie obok śpiącej psiny spoczywają... O zgrozo!

Także reasumując. Pewne rzeczy może faktycznie są śmieszne i zakrawają o kicz i tandetę. Jednak wyrozumiałość w dzisiejszych czasach też jest w cenie i nie ma  co z góry skreślać każdej blogery, u której pewnego pięknego dnia na instagramie pojawi się jakiś "kotlet" ;-) 

Dzięki za uwagę. Jak zawsze czekam na Wasze opinie!









buty/shoes - supermoda24 (KLIK)
spodnie/pants - Bershka
bluza/sweatshirt - Tally Weijl
pasek/belt - H&M
bransoletka/bracelet - Mohito



20 komentarzy:

  1. prześliczne masz te spodnie;))
    pozdrawiam serdecznie;) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że rzuciłam jakiś temat do dalszej dyskusji. I równie cieszę się, że nie potraktowałaś moich słów i tematu śmiertelnie poważnie.
    Bo domyślam się (a może na wyrost?), że ten duch święty co Cię natchnął to po trochu ja:).

    I wracając do tematu, to pewnie - estetyka ważna rzecz. Chyba każdy woli oglądać rzeczy/ludzi/widoki/zdjęcia itd ładne a nie szkaradne.

    PS A skoro blog to modowy to wspomnieć należy, ze zacne masz buty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano Ty mię natchłaś, w rzeczy samej :D W blogosferze nie warto być od początku do końca poważnym. Zjedliby nas :p

      Usuń
  3. Anetko, pozwól, że posłużę się małą wariacją pewnego cytatu z mojego ukochanego filmu "Niemoralna propozycja":
    -mówiłam Ci już , że cię kocham?

    uwielbiam Twoje zdrowe podejście do życia, za to że masz jaja, za to, że trudno szukać u Ciebie nadęcia i puszenia się; jesteś równa dziewucha...do tańca i do ...aj tam, nie bądźmy drobiazgowi haha:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! To i ja polecę z grubej rury na to Twoje filmowe wyznanie miłości. Ehm... ehm... uwaga, mówię!
      I wice wersja!

      Usuń
    2. e-e...mówi się "i vis-a-vis" haha:)

      Usuń
  4. aaale fajnie wyglądasz! :) nie powiem, też mi się zdarzyło zrobić zdjęcie durnych (bo inaczej nie umiem tego nazwać) truskawek i napociłam się, żeby to jako tako wyglądało ale... jakoś mnie to nie kręci :p chyba zostanę przy swoich nudnych pazurach gdzie wystarczy zgiąć palce, zrobić pstryk i tyle ;) taka ze mnie "estetka" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeejjj... Twoje paznokcie wcale nie są nudne. I ostatnio wyglądają właśnie jak talerz z żarciem. Jak nie wisienki to babeczki ;-) Mam dla Ciebie wyzwanie. Namaluj kotleta :D

      Usuń
    2. haha :D będzie ciężko :D prędzej zamoczę paznokcie w panierce i będzie efekt 3d! :)

      Usuń
    3. Genialne! No... Może nie cała panierka, ale bułka tarta mogłaby całkiem nieźle wyglądać :-p

      Usuń
  5. Zestaw świetny, wyglądasz amazing, super bluza i spodnie w cudownym kolorze

    OdpowiedzUsuń
  6. buty masz rewelacyjne :) co to zdjęc na insta, to masz racje, niechętnie patrzymy na tłuste schabowe itp :D :) Każdy woli oglądac estetyczne zdjęcia :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cała stylizacja bardzo ładna ;-)
    zapraszam do mnie, moze obserwacja?;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale Twoje zdjęcia są zawsze perfekcyjne :D No a ta bluza jest, kurczę, urocza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie do perfekcji im jeszcze daleko, także tym bardziej mi miło, że ktoś je tak widzi :) Dzięki śliczne :*

      Usuń
    2. Anetka, uśmiałam się przy tym tekście co nie miara ;) jeżeli chodzi o lubelskie 'piszące' blogerki, to jesteś na mojej mast hefowej liście tuż za Miss Ferreirą :) a co do zdjęć, to chętnie Ci pomogę, bo widzę, co jest nie tak w ustawieniach... wystarczy tylko przejść na w pełni manualny tryb, zmienić pomiar, tryb wyboru pola ostrości i przesłonę :) wszystko będzie wtedy na tip top ;) jak coś - pisz na priv ;)

      Usuń
    3. Aaaa nie no... tak tak. Pomiar, tryb wyboru pola... wszystko jasne :D Bardzo chętnie skorzystam z Twoich porad, bo instrukcja obsługi mojego aparatu ma jakieś 600 stron, także sama rozumiesz :p

      A za to, że mnie stawiasz tuż za Sarą, to chyba muszę Cię osobiście po rękach... co ja mówię po rękach... po stopach muszę Cię wycałować ♥♥♥

      Usuń
  9. Super zestaw, świetnie wyglądasz :)) Zwłaszcza bluza mi się podoba <3

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna bluza, bardzo mi się podoba! :)

    zapraszam na rozdanie
    http://fromcarolinee.blogspot.com/2014/04/blog-post.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.