Burza (mózgów). Deszcz (myśli). Kałuże (pomysłów). Za oknami szaro, a w mojej głowie rejwach. Pogoda skutecznie zniechęca do wyjścia z domu, a tkwienie w czterech ścianach sprawia, że zaczynam wymyślać. Może by coś upichcić? Może poczytać? Może w końcu posprzątać w tej szafce, która od dwóch lat czeka na zbawienną rękę perfekcyjnej pani domu? A może po prostu poleniuchować?
Tak. Ostatnia opcja zdecydowanie najbardziej do mnie przemawia. Komputer na bok i przed telewizor, który tak rzadko ma zaszczyt gościć mnie przed swoim ekranem. Przy okazji założę nowiuśkie gladiatorki (KLIK) i będę się rozpływać nad ich cudownością :) W końcu stoczyłam o nie zaciętą walkę! Nerwy, stres, pot, łzy i zdarte paznokcie od pisania maili do sklepu internetowego. A na koniec bezcenne zdziwienie pani w słuchawce, kiedy dowiedziała się, że buty już są u mnie (a dzwoniła z informacją, że nie wyślą, bo się wyprzedały) :p No burdel na kółkach tam mają, mówię Wam... (albo na prawdę dobre zioło palą) :p
Zapraszam wszystkich na Facebooka, gdzie od poniedziałku trwa cykl "7 dni 7 stylizacji". Postanowiłam w ten sposób nie dać za wygraną pogodzie, która uniemożliwia mi robienie zdjęć na dworze. Jeśli ktoś z Was jakimś cudem nie korzysta z Facebooka (Iwonko!), podsumowanie tygodnia pojawi się na blogu w niedzielę.
Cmok :*




plecak/backpack - Stradivarius
t-shirt - Stradivarius
naszyjnik/necklace - Stradivarius
kurtka/jacket - Primark (outlet TO NEXT)
spodnie/jeans - Bershka (outlet TO NEXT)
buty/shoes - H&M
zegarek/watch - River Island