Pewnie już wiecie, że od wczoraj jestem w połowie blondynką ;-) Aldonka czaruje na mojej głowie cuda i małymi kroczkami zamierzamy dojść do celu. Kolejny etap metamorfozy już w styczniu, a tymczasem mam dla Was jeszcze kilka sesji ze starą fryzurą. Zrobiliśmy trochę fotek na zapas. Domyślałam się, że remont w pracy pochłonie większość mojego wolnego czasu i nie będę miała możliwości (i siły) wyrwania się na zdjęcia.
A nawiązując do pytania z tytułu posta... peleryna jest bardzo wdzięczną częścią garderoby i można ją nosić na wiele sposobów. Najlepiej będzie komponować się z rurkami, ale równe dobrze sprawdzi się na przykład w towarzystwie spódnicy mini i kozaków za kolano. Moja propozycja jest jak zwykle mocno codzienna. Trochę mnie już znacie. Nie lubię strojenia się i przebieranek. Praktyczność i wygoda przede wszystkim ;-)
PELERYNA|CAPE: ROMWE (KLIK)
SWETER|SWEATER: ZARA
PŁASZCZ|COAT:SHEIN (KLIK)
JEANSY|JEANS: STRADIVARIUS (KLIK)
BOTKI|BOOTS: CZASNABUTY.PL
TOREBKA|BAG: NO NAME (sh)
OKULARY|SUNGLASSES: CUBUS
Świetnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńI za to właśnie lubimy, za tę normalność:).
OdpowiedzUsuńPiękna peleryna, chyba w wersji eleganckiej też by mi się podobała.
PS. Anetko wspomniałam o Tobie w poście w ramach nominacji do zabawy, jakbyś miała ochotę to zapraszam:).
Usuńprzepiękna ta peleryna!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)
Kocham takie poncha :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam że moja pierwsza reakcja na peleryny była w stylu "to tak jakby ubraś się w koc" ;) Z biegiem czasu to sie zmienia, trudno o tak uniwersalny i wygodny ciuch :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądasz:) Ta peleryna jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńhttp://clarkyss.blogspot.com/
Ja też mam czerwony plaszcz, podobny troche do twojego. Podoba mi się ale nie umiem go nosić, zawsze wydaje mi się , że wyglądam w nim okropnie, długi plaszcz i krasnoludkowy wzrost .;)
OdpowiedzUsuńA ja chcę zobaczyć blondynkę ;) Oj ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńTakie zestawy lubię najbardziej, wygodnie, pięknie i kolorystycznie mi odpowiada.
pozdrawiam Anetko...oj ten brak czasu ;(