Zły dzień. Oooj zły. Jeden z tych, kiedy mam ochotę wstać, trzasnąć drzwiami i już nigdy nie wracać. Z tych, co to jak się wali jedno, to potem drugie, trzecie i kolejne. Lawina porażek. Nieszczęść tymczasowych i być może niewielkich. Jednak w przypływie emocji podniesionych do potęgi entej i wyolbrzymionych do granic możliwości. Dzień refleksji i tysiąca myśli. I ta nieodparta chęć zmian. I ta cholerna niemożność. I ta irytująca bezradność. Bo czasem coś musi być tak, jak jest.
Ha! Świetna wymówka... Wcale nie musi!!! Ale wygrywa strach. Przed zmianą. Przed trudnościami. Przed nowym. Przed nieznanym. Przed krokiem wprzód, bo tam może być przepaść. Przed samym sobą. Przed porażką. I tym szyderczym "a nie mówiłem?".
"Twoje życie nigdy nie jest tym, co masz. Ono jest tym, co z nim zrobisz" - jak mantrę podśpiewuję codziennie kawałek Juniora Stressa [KLIK]. A przesłanie ulatuje wraz z płynącymi dźwiękami. Wygrywa strach, wiecznie zaniżone poczucie własnej wartości i brak wiary, że cokolwiek się uda.
Na przekór wszystkiemu udały się fotki, więc dziś mam ich dla Was dość sporo ;-) Enjoy!
T-SHIRT: MOHITO | SWEATSHIRT, BAG: STRADIVARIUS | SHORTS: ORSAY | SLIP ONS: RIVER ISLAND
fakt...udały się! połączenie kolorystyczne wszystkich ubrań jest super, ale najbardziej ciekawe są "gatki" :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz. Kocham motywy kwiatów :)
OdpowiedzUsuńCzęsto tak mam jak piszesz :/
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, a Ty pięknie wyglądasz :)))
Pozdrawiam,
Alice ♥
Yyy do mnie pijesz...? Czuję jakbyś pisała właśnie o mnie :/
OdpowiedzUsuńPorty przecudowne <3
Ło masz :p Nie piję do Ciebie, ale z Tobą chętnie bym się napiła :D
UsuńCiężki dzień w robocie, której z resztą nienawidzę - stąd ta refleksja.
łoj czuję się podobnie, pijemy za 2 tygodnie zbieraj siły :*
UsuńFotki wyszły rewelacyjne! I ja mam wrażenie, że piszesz o mnie/ do mnie. Tylko, że mnie nawet fotki nie wyszły :( ale co tam i tak je jutro dodam, na pohybel tym wszystkim co chcieliby powiedzieć " a nie mówiłem " ;)
OdpowiedzUsuńEch... no nie powiem, że cieszę się, że nie jestem sama w swoich przemyśleniach, bo cieszyć się nie ma z czego. Ale każdy z nas ma lepsze i gorsze dni i najważniejsze to iść do przodu i stawiać czoła codziennym problemom. I choć często wydają się być końcem świata, to musimy pamiętać, że po burzy prędzej czy później wyjdzie słońce ;-) A wtedy i zdjęcia będą lepsze ;-)
UsuńStrach to nasz najgorszy wróg, przez niego tyle fajnych rzeczy nas ominęło.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz
swietnie wygladasz, super spodenki :) i buty mi sie podobaja, lubie takie wygodnie kapciochy :D
OdpowiedzUsuńzly dzien, ale stylowka dobra :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Jakaś Ty drobniutka i szczuplutka! :)
OdpowiedzUsuń