Dziś krótko - jak zawsze po nazbyt przydługim wpisie. Dla równowagi ;-)
Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie miłe słowa. Połaziłam trochę po lekarzach i szczerze mówiąc nie jest dobrze. Jednak chcąc być optymistą - jeśli się nie pogorszy - to nie będzie aż tak strasznie, jak strasznie w ustach lekarza brzmiało. Także muszę sobie kilka razy dziennie powtarzać, że dziad, który się przyczepił pójdzie jednak w dobrym kierunku.
SWEATER, BELT: H&M | BOYFRIEND JEANS: CUBUS KIDS | CARDIGAN, BOOTS: STRADIVARIUS | NECKLACE: RESERVED
Mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem wszystko ok!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, ten różowym miękki sweter mnie zachwycił ;)
Uwielbiam Twoje stylizacje! :* Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw, śliczny sweterek.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia, u mnie znowu córeczka choruje i też coś nie może wyzdrowieć
Ahh te buty <3
OdpowiedzUsuńzdrowiej kobieto ! poza tym denerwuję się bo już nie wiem co pisać po tymi postami, przez to, że ciągle mi się podoba ! :)
OdpowiedzUsuńNie denerwuj się ;-p
UsuńOczywiście że pójdzie:))
OdpowiedzUsuńWyglądasz zachwycająco, sweterek śliczny:)))
Wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie, a sama w sobie jesteś śliczną dziewczyną! Zostaję tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńświetny look! :)
OdpowiedzUsuń