Rzeczy martwe czasem mają do mnie jakieś "ale". Dotychczas objawy ich, bądź co bądź nieuzasadnionych pretensji, były niegroźne dla życia i zdrowia. Aż do wczoraj, kiedy to wróciwszy z galerii handlowej z wielkim bananem na ustach i jeszcze większą siatą zakupów, po prostu dostałam w twarz. Dosłownie. Ot tak. Bez uprzedzenia.
Do tej pory przedmioty raczej nie atakowały znienacka. Powoli, stopniowo, małymi kroczkami wyprowadzały mnie z równowagi, ażeby ostatecznie doprowadzić do wybuchu wściekłości, tudzież poczucia bezradności i zalewu łez.
Najwyraźniej wspomniany banan zdobiący mą facjatę był nazbyt dorodny. Przeszkadzał im do tego stopnia, że zaatakowały zbiorowo. Niczego nie podejrzewając, z otwartym laptopem w rękach, schodziłam żwawo po schodach. Kiedy pociągnęłam za klamkę i z impetem pchnęłam drzwi, te odbiły się od pudeł stojących z drugiej strony i z siłą wprost proporcjonalną do wspomnianego pchnięcia, uderzyły w ekran laptopa. Ten z kolei, swym ostro zakończonym rogiem, uderzył mnie. A ja zamarłam w bezruchu. Niczym palma bananowa, z której zły ogrodnik zerwał wszystkie owoce nie czekając aż dojrzeją.
I tak oto siedzę przed owym ekranem, który był narzędziem zbrodni w rękach drzwi. Dzierżę w dłoni ścierkę wypchaną kostkami lodu. Zimny okład wprawdzie uśmierza ból, jednak za cholerę nie daje rady opuchliźnie. Warga górna i kawałek skóry tuż ponad nią wyglądają jak napompowane obrzydliwym silikonem. I to tylko z jednej strony. Pomadka jest dziś zbędna. Usta samoczynnie nabrały fioletowych barw. Mąż - niby żartobliwie - podpytywany czym sobie zasłużyłam, z uporem maniaka odpowiada, że to nie on, tylko drzwi. A ja zastanawiam się jak jutro zjem przepyszny, wiejski rosół weselny ;-)
ANETA → JACKET: MANGO | SWEATSHIRT: RESERVED | SHIRT: HOUSE | PANTS: STRADIVARIUS | SHOES: SUPERMODA24 | BAG: PULL&BEAR
ZUZA → JACKET: SHEINSIDE | SHIRT: CHOIES | PANTS: H&M | SHOES: SUPERMODA24 | BAG: ZARA
Wyglądacie ślicznie :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądacie! ;)
OdpowiedzUsuńa na jutro proponuję tonę makijażu :D
nono jesteście cudowne ! świetne zdjęcia ! :*****
OdpowiedzUsuńMocny, rockowy styl. Te botki są chyba jedne z modniejszych w tym sezonie, bo kolejną blogerke spotykam w stylizacji z nimi. :-)
OdpowiedzUsuńOoo ;-) To podaj linki do ich blogów jeśli możesz. Bo ja szczerze mówiąc jeszcze się u nikogo nie natknęłam, a chętnie bym zobaczyła ;-)
UsuńSuper wyglądacie. Kocham takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNormalnie jak siostry ;)
OdpowiedzUsuńfajnie to wszystko skomponowałyście !
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, wyglądacie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńjak bliźniaczki ^^ hah identyczne koszule były rok temu w Zarze :) swoją drugi sezon noszę i troche ćwieki się już zdążyły poluzować :)
OdpowiedzUsuńObie świetne !!!:)
OdpowiedzUsuńJesteście fantastyczne!
OdpowiedzUsuńWyglądacie jak klony! ;P
OdpowiedzUsuńAle rewelacja :D
OdpowiedzUsuńJesteście siostrami? albo chociaż jakieś pokrewieństwo was łączy? :)
OdpowiedzUsuńNie. Zero pokrewieństwa. Co więcej poznałyśmy się całkiem niedawno, bo pod koniec lipca :-)
Usuń