Są dni, kiedy ludzie pytają "po co Ci ten blog"? Odpowiadam wtedy, że znalazłam w życiu pasję. Są też takie, kiedy staję przed lustrem i pytam siebie samą, czy warto tyle poświęcać. Swój czas, czas najbliższych, potencjalnie wolne popołudnia i wieczory, trochę zdrowia, trochę nerwów. I powiem Wam, że kiedy udaje mi się zrobić coś naprawdę wielkiego, odpowiedź może by tylko jedna.
Pewnie niewielu z Was zdaje sobie sprawę, jak wygląda i ile trwa proces nagrywania niespełna pięciominutowego filmu. Do niedawna też nie wiedziałam. Dziś składam pokłony tym, którzy takie cuda tworzą od lat. Bo nie sztuką jest nagrać piętnastominutowy film gadany, w którym się... gada. Ustawianie kamery, oświetlenia, tekst właściwy i ewentualne duble... to kwestia 30 minut. Sztuką jest opowiedzieć historię w kilka minut, zawierając w niej setki ujęć i informacji.
W ferworze walki z kurzem oraz pomiędzy gotowaniem i pieczeniem świątecznych specjałów, udało mi się stworzyć dla Was moje małe - wielkie dzieło. Niektórzy pomyślą, że to błahostka, ale ja jestem z siebie dumna ;-)
Czas trwania filmu: 4:45.
Czas nagrywania, ustawiania sprzętu do poszczególnych ujęć - w sumie... około pięciu godzin.
Wybór scen klatka po klatce, edycja, montaż - kolejne pięć.
Efekt: ładny, wesoły, przyjemny dla oka obrazek + bezsenność aktorki pierwszoplanowej + nieustanny ból głowy spowodowany najprawdopodobniej brakiem snu.
Autor: mało znana blogera, która z powodu braku czasu (wywołanego przedświątecznymi obowiązkami), zarywa noce.
P.S. Poważnie. Chodzę spać o 6 rano, wstaję o 9.
Puenta: Bez pasji, życie jest niczym. Wielkie rzeczy wymagają czasu i poświecenia. Rób swoje, a zostaniesz zauważony. Dąż do celu, a zostaniesz doceniony. Wysypiaj się :p
Wesołych Świąt Robaczki :-*
Zapraszam na film ;-)
Anetka, ja Cię świetnie rozumiem. Brawa za wytrwałość. I pamiętaj: najważniejsze jest, aby to co robisz sprawiało Ci przyjemność i satysfakcję ;) Spokojnych i wesołych :*
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz, radosnych Świąt!
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńKochana ten filmik to po prostu mistrzostwo! Ogladalam z przyjemnoscia i wielkim bananem na buzi! To nie tylko filmik, to faktycznia cala opwieść! Piekna, zabawna! Az sobie obejrze jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńAaaale miło ;-):*
UsuńWesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńświetny filmik <3
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
xx
filmik mistrzostwo świata, ale strój świąteczny z gołym brzuchem i udami to już lekka przesada. świeta wymagają moim zdaniem dostojniejszej oprawy ;)
OdpowiedzUsuńStrój ze zdjęć nie jest świątecznym. Nie śmiałabym paradować z gołym brzuchem. To efekt sesji zdjęciowej sprzed miesiąca - w ogóle nie związanej ze świętami. Propozycje stylizacji świątecznych są w filmie :-)
Usuńno i doigrałaś się kobieto, obsmarowałam cię w swoim blogu ;)
OdpowiedzUsuńHaha ;-) Widziałam, widziałam ;-) Lubię takie "smarowidła".
Usuńto takie małe podsumowanie na koniec roku, a to dopiero początek, bo na koniec każdego miesiąca będzie TOP10, lista stylizacji pojawiających się w blogosferze, może podzielę tona "hity i kity" ;) i wtedy będę mieć tyle samo wrogów co przyjaciół, ale spokojnie, na razie skupiam się na pozytywach :)
OdpowiedzUsuń