06 grudnia 2014

OD YEAH BUNNY T-SHIRT W CEBULE ;-)


Zaprzyjaźniłam się z cebulą. I mimo, że przy każdym spotkaniu, doprowadza mnie do łez, można jej to wybaczyć. Zalet ma mnóstwo. O niektórych z nich nie miałam zielonego pojęcia. O tym, że korzystnie wpływa na zdrowie każdy z nas wie. Ale na co konkretnie?

Pierwsza i najważniejsza sprawa to fakt, że cebula jako jeden z niewielu produktów, nie traci swoich właściwości leczniczych podczas obróbki. Duszona, gotowana czy smażona zachowuje wszystkie cenne składniki. Jedynym wyjątkiem jest smażenie jej na smalcu bez pokrywki. 


Kolejna ciekawostka, to korzystny wpływ na włosy. Konkretnie te z tendencją do przetłuszczania się. Wystarczy przygotować miksturę na bazie startej cebuli, z odrobiną soku z cytryny i jednym żółtkiem, wmasować w skórę głowy oraz w lekko zwilżone włosy. Po godzinie umyć głowę szamponem i voila. Włosy zdecydowanie mniej się przetłuszczają.

Gdy mówimy o wspomnianych na początku względach zdrowotnych, mamy zazwyczaj na myśli przeziębienie. I słusznie, ponieważ cebula zawiera wiele witamin, ma działanie bakteriobójcze i podnosi odporność. Jednak jak się okazuje, lista dóbr, jakie może przynieść nam jedzenie tej niepozornej kuleczki, jest dosyć długa. Otóż: usuwa nadmiar wody z organizmu, niszczy robaki, zmniejsza zawartość cukru we krwi, pobudza apetyt, pomaga w leczeniu ran, uśmierza pieczenie po ukąszeniu owadów, nie dopuszcza do zakrzepów krwi (przy miażdżycy jest to działanie zbawienne). 

Amerykańscy badacze twierdzą również, że jedzenie jednej surowej cebuli dziennie, przez minimum dwa miesiące, powoduje obniżenie złego cholesterolu, a wzrost dobrego. Także przemycajcie cebulę, gdzie tylko się da. Wrzucajcie do zup, smażcie z jajecznicą, siekajcie do sałatek, kotletów czy pasztetów świątecznych. Ja poszłam na całość i postanowiłam dodać ją do... stylizacji ;-) Czyż nie pięknie komponuje się z moją fuksjową spódnicą?








 T-SHIRT: YEAH-BUNNY.PL | SKIRT: CHOIES | SANDALS: PRIMARK 

10 komentarzy:

  1. Prawdziwa topmodel :) Piękna jesteś Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;-) Dzięki Kasiu. Do top model brakuje mi niestety kilkunastu centymetrów wzrostu :p

      Usuń
  2. Piękne balony! Ja nie lubię cebuli.

    OdpowiedzUsuń
  3. W naszym domu jest zawsze dużo cebuli ;)
    Fantastyczne zdjęcia, bardzo łanie Ci w zywych kolorach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubie :)
    A twoja bluzka i sesja wzbudziła usmiech - a częsty usmiech to tez składnik zdrowia , no nie ?!?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak :-) I o to właśnie chodziło. Miało być zabawnie i z przymrużeniem oka ;-)

      Usuń
  5. Śliczna sesja no i ten wykład o cebuli ;) genialny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię cebulę i dodaję do wielu potraw. O tej maseczce na włosy nie słyszałam, na pewno wypróbuje.
    Ślicznie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna sesja. I bardzo ładne sandałki.
    Jestem fanką cebuli w każdej postaci :P a najbardziej lubię czerwoną ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. oryginalny t-shirt! :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.