Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, czy faktycznie tak się dzieje... Wydaje mi się, że blogi jakoś ostatnio straciły na "popularności", a coraz więcej osób stawia na jeszcze szybszą formę komunikacji ze światem niż nawet sam Facebook. Na Instagramie użytkowników przybywa, jak grzybów po deszczu. Cały czas coś się dzieje. Mimo, że ponoć prymitywny, to aktywność na nim zdecydowanie największa. Czyli jakoby jest nadzieja, że totalne lenistwo nie zawładnęło jeszcze całym wszechświatem ;-)
Choć z drugiej strony (czy zawsze musi być ta druga strona? :-p) czy faktycznie ludzie do tego stopnia się rozleniwili, że są w stanie dać od siebie jedynie instagramowe serduszko? Na szybko. Przez telefon. Czy może z roku na rok czas biegnie coraz szybciej? A co za tym idzie na każdym kroku próbujemy oszczędzić go jak najwięcej? I jako nadawcy ograniczamy się do jak najprostszych i jak najkrótszych komunikatów (szybka fota zrobiona telefonem, hashtagi), a jako odbiorcy do najszybszej z możliwych form pokazywania aprobaty lub dezaprobaty (łapka w górę i w dół np. na You Tube).
Ale, ale... a propos wyżej wymienionego. Mamy jeszcze stronę trzecią. Promyk nadziei znów zaczyna się tlić. Bo oto leniwce pospolite jedynie klikają, ale tacy na ten przykład "jutuberzy" poświęcają często kilka albo nawet kilkanaście godzin na nagranie i montaż materiału filmowego. Czyli, że szala znów przechyla się na stronę pracowitości ;-) Równowaga w przyrodzie zachowana. No i po co było drążyć? Po co się było czepiać? ;-)
I w tym właśnie momencie wyszły na jaw niepowtarzalne zdolności oraz zawiłość mojego umysłu. Zaczęłam od zrzędzenia, skończyłam na pozytywach ;-) Bo grunt to wiedzieć, co się chciało powiedzieć :p
JACKET, HAT: H&M | SWEATSHIRT, GLOVES: NO NAME (sh) | WAXEN PANTS: STRADIVARIUS | BAG: ZARA | BOOTS: CZASNABUTY.PL
Piękne połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
Usuńmam bordowe spodnie i w sumie zawsze łączyłam je z czernią - wiadomo najbezpieczniej - ale z szarością wyglądają szałowo ! grunt to inspiracja :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj z beżem, bielą i niewielkimi elementami różu - zarówno pastelowego, jak i fuksji ;-) Takie połączenie kolorów też się nie gryzie. Przykład tutaj: http://goo.gl/T2U3OZ. Buźka :*
UsuńJa się przyznaję bez bicia, że wpisuję się w ten leniwy trend idealnie. Baaa nawet sobie właśnie założyłam konto na instagramie.
OdpowiedzUsuńNie wiem jednak, czy u mnie wynika to z lenistwa czy jednak, co chyba bardziej prawdopodobne, z braku czasu.
Ślicznie wyglądasz!
Ja się chyba też wpiszę. Tyle, że nie z lenistwa czy braku czasu. A z braku sił do walki z wiatrakami. Na 10 osób tekst czyta jedna. Gdzie tu sens mojej roboty :/
Usuńostatnio bardzo lubię ten kolor, świetnie się prezentuje z szarością :) bardzo fajny zestaw!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Wyglądasz świetnie, a to połączenie kolorów jest ciekawe i oryginale:)
OdpowiedzUsuńKocham ten kolor. Wszystko ciekawie dobrane ;)
OdpowiedzUsuńtorebka ściągnięta od lgs...
OdpowiedzUsuńTorebka kupiona w Zarze przez moją mamę. Dostałam ją w prezencie. Mama raczej blogów nie śledzi ;-) Chociaż kto wie, kto wie. Zapytam ;-)
UsuńKochana ślicznie wyglądasz, spodnie są genialne, właśnie na taki kolor poluję ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bordo!
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądasz!
Zapraszam do siebie i zachęcam do obserwowania http://www.fashionmint.pl/
Buziaki
Wyglądasz rewelacyjnie, a na tę torebkę zachorowałam (już o tym chyba tutaj wspominałam). Polecasz ją? :)
OdpowiedzUsuńHehe :-) Tak. Ty wspominałaś, a ja polecałam ;-) Dobrze się nosi, katuję ją codziennie i jak na razie dzielnie to znosi. Nic się nie urwało ani nie wytarło. Wygodna, pojemna, rozmiar w sam raz.
Usuńsuper, bardzo podoba mi sie kolorystyka tego zestawu!
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam, że wszyscy stawiają na serduszka. Zero komentarza, zero czegokolwiek. Łatwiej jest kliknąć i już, gotowe.
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńo ta stylizacja też rewelacyjna! świetne połączenie kolorów. :)))
OdpowiedzUsuńkurtka <3