27 stycznia 2015

ALE TO JUŻ BYŁO... ;-)


Dziś już nie będę zanudzać Was kolejną porcją informacji na temat mojego stanu zdrowia. Dziś zanudzę Was stylizacją. Hmmm... czyż nie wygląda znajomo? No cóż. Gapa ze mnie i tyle. Już wyjaśniam.

Pracuję razem z mężem i w zimie foty pstrykamy zazwyczaj w godzinach pracy. Upssss... dwie poufne informacje właśnie wyszły na jaw. ;-p Kiedy tylko nadarzy się okazja i musimy wyjechać z firmy we dwoje, zatrzymujemy się gdzieś po drodze i... robimy. Cyk, pstryk, pyk, przód, profil, zbliżenie. W biegu prędkim niczym pęd strusia pędziwiatra. W warunkach atmosferycznych zaserwowanych danego dnia przez tych na górze. Nie ma czasu na wybrzydzanie i podglądanie, czy zdjęcia dobrze wyszły. Musiały ;-)

A że ostatnio uczepiłam się jednej rzeczy, jak rzep psiego ogona, no to o. Wyszło jak wyszło. Całkowicie niechcący i zupełnie niezamierzenie serwuję Wam po raz drugi z rzędu to wielkie, szare swetrzysko. Macie przynajmniej niezbity dowód na to, że faktycznie jest moim ulubionym ;-)







COAT:HOUSE | SWEATER: H&M | PANST: ZARA | HAT: MOHITO | BAG: RIVER ISLAND | BOOTS: CHOIES (klik)

9 komentarzy:

  1. Mi się podoba, a nawet bardzo podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie Ci w tym kapeluszu !! a buty są...nie wiem, brakuje mi określenia takie po prostu mega !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jest ten zestaw! Ciekawe spodnie i super kozaki :-) no i kapelusz jak już pisałam rewelacja :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna stylizacja.
    Uwielbiam takie połączenia.
    SUPER

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie wyglądasz jak zawsze i fajny ten twój sfetr :) :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No i pieknie :) Blog jest po to zeby na nim pokazywac to w czym sie chodzi na codzien :) a nie tylko stylizacje do sesji i potem z powrotem do sklepu :) mi sie bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kapelusz, do twarzy Ci w nim.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.