Zaciskam pięści. Zagryzam wargi. Wstrzymuję łzy.
Chociaż dziś rano mnie olśniło, że może lepiej wypłakać tę złość i bezsilność... Kolejna wizyta, kolejna niewiadoma, kolejny miesiąc w plecy. Diagnozy jak nie było tak nie ma. Dotychczasowe podejrzenia się nie sprawdziły. "Musi pani szukać gdzie indziej. Proponuję doktora "X".
Propozycja wydała się dość rozsądna, więc poszłam po raz enty do rejestracji szpitalnej i poprosiłam o zapisanie mnie na pierwszy wolny termin. Pani poszperała w komputerowych notatkach i wydobyła z siebie zdanie, które wzbudziło we mnie tysiące emocji. Złość, niedowierzanie, rezygnację, smutek, zdenerwowanie, bezradność, śmiech przez łzy, rozgoryczenie, frustrację, chęć wydobycia z siebie histerycznego okrzyku składającego się ze słowa na "k" powtarzanego po stokroć...
"Pierwszy wolny termin do pana doktora jest na 13 maja. Zapisać?"
P.S. Bardzo, bardzo, baaaardzoooo Wam wszystkim dziękuję za tyle wsparcia pod poprzednim wpisem :* Jesteście wielcy i dodajecie sił!!!
P.S. Bardzo, bardzo, baaaardzoooo Wam wszystkim dziękuję za tyle wsparcia pod poprzednim wpisem :* Jesteście wielcy i dodajecie sił!!!
COAT: HOUSE | SWEATER: H&M | LEGGINS: PRIMARK | BOOTS: CHOIES (klik) | BAG: MONNARI
Zdrówka życzę i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :*
OdpowiedzUsuńA co do stylizacji, to wyglądasz super ;) świetne buty ;)
Dziękuję bardzo :* Bardzo, bardzo :)
UsuńDuż, dużo, dużo zdrówka:) Buty są cudowne;)
OdpowiedzUsuń:* :* :*
UsuńSkąd ja to znam.. Sama biegam od lekarza do lekarza, by się dowiedzieć co mi dokładnie jest i podjąć ukierunkowane leczenie.. Trzeba być dobrej myśli !
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wyglądasz cudnie kochana ! :*
Przewalone, ale tak jak mówisz... Trzeba być dobrej myśli. Chociaż widzę, że sama szybciej postawię sobie diagnozę i się wyleczę, niż ci wszyscy lekarze razem wzięci. Paranoja.
UsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie :* Trzymam kciuki za nas obie :)
Pozostaje pójść prywatnie. Paranoja jakaś.
OdpowiedzUsuńIdę prywatnie w poniedziałek do tegoż właśnie doktora "X". Także paranoja do kwadratu :/
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana :*
OdpowiedzUsuńPiękne kozaczki !
Trzymam się Kasiu, trzymam :-) :*
Usuńświetny look ;-)
OdpowiedzUsuńWow!! przepięknie wyglądasz <33 boskie buty :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego kotku :* ślicznie wyglądasz, życzę ci jak najwięcej zdrowia. Dave
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za życzenia :-) Ale nie jestem Twoim kotkiem.
UsuńAle świetne długie buty ;D
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi ale również życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńA zestaw jak najbardziej na czasie :)
świetny szaro-czarny zestaw,ładnie w nim wyglądasz
OdpowiedzUsuńEkstra kozaczki:) zdrowia!
OdpowiedzUsuńcudowna stylizacja <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńwiesz, czasem dobrze jest się wypłakać, to daje taką ulgę i jednak upust emocjom:>
OdpowiedzUsuń