Jutro sądny dzień. Może w końcu - po ponad dwóch miesiącach - dowiem się, co mi jest. Odsyłana od lekarza do lekarza spędziłam na szpitalnych korytarzach kilkadziesiąt godzin. Na szczęście nie sama. Gdyby nie towarzystwo męża podejrzewam, że kolejnym oddziałem, na jakim bym wylądowała, byłaby neurologia albo co gorsza psychiatria.
Dlatego musicie mi dzisiaj wybaczyć brak weny, ale najzwyczajniej w świecie mam cykora :-p Głowę zaprzątają mi różne dziwne myśli. Ile godzin będę musiała wysiedzieć, żeby łaskawie mnie ktoś zbadał? Czy zaplanowane badanie wykaże, co mnie boli? Czy to, co mnie boli będzie musiało mnie boleć już do końca życia, czy da się może coś z tym zrobić? Jeśli da się co z tym zrobić, to czy wpłynie to na moje plany na przyszłość (do których niewątpliwie zdrowie będzie mi potrzebne)? I wreszcie, czy nie powtórzy się sytuacja sprzed tygodnia?
A sytuacja sprzed tygodnia wygląda tak: siedzę na szpitalnym korytarzu cztery godziny. Czekam na lekarza, który chwilę przed moim przyjściem, musiał wyjść na trakt operacyjny. Po pięciu operacjach doktor nareszcie zmierza w kierunku gabinetu. Zatrzymuję go na korytarzu, opowiadam w skrócie historię życia i dostaję w twarz. Nie dosłownie oczywiście. Okazuje się, że doktor musi przeprowadzić kolejne dwie operacje i nie jest w stanie mnie przyjąć. Mam się zgłosić za tydzień. I właśnie ten cholerny "zatydzień" mija jutro ;-) Także trzymajcie kciuki, przesyłajcie pozytywne wibracje, a ja uciekam spać.
P.S. Piękną mamy wiosnę tej zimy, prawda? Kiedy robiliśmy zdjęcia, termometry pokazywały 11 stopni na plusie ;-)
P.S. Piękną mamy wiosnę tej zimy, prawda? Kiedy robiliśmy zdjęcia, termometry pokazywały 11 stopni na plusie ;-)
Wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękna :*
OdpowiedzUsuńTrzyma kciuki, aby wszystko było dobrze :*
:*
UsuńDużo zdrówka życzę, oby się wszystko wyjaśniło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSuper połączenie i makijaż!:) Pasują Ci mocne kolory!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, będzie dobrze! Myśl pozytywnie i żadnego nakręcania się! Zdrówka! :*
Dzięki :*
UsuńJakoś mi ta temperatura nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw, podoba mi się !
Super zestaw przełamany odważnym kolorkiem :) Zdrówka! ;)
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja, wyglądasz cudownie :)
OdpowiedzUsuńSwietne buty <3
OdpowiedzUsuńNo masz rację. Wiosna tej zimy.
OdpowiedzUsuńŚliczny look!
Świetny look, szal fajnie ożywia całość.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę
wyglądasz cudownie , uwielbiam takie futrzaki ;)
OdpowiedzUsuńkolejny Twój zestaw, którym się zachwycam! pięknie:)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne futerko i fajnie wszystko połączyłaś kolorystycznie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok i sprawdził się optymistyczny scenariusz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna jest ta kamizelka, właśnie podobnej szukam...kupiłam jedną na wyprzedażach, ale się już jej pozbyłam ( nie byłam zadowolona) W Mohito? dawno kupiłaś?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ze zdrowiem bedzie wszystko ok, ból? pamiętam, że kiedyś o tym pisałaś, ale nie jestem na bieżąco. Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Myśl pozytywnie...
Mohito, ale kupiłam jakieś 1,5 miesiąca temu. Pewnie niedługo będę w jakiejś galerii handlowej, wiec mogę zerknąć czy są (albo Ci kupić jeśli chcesz).
OdpowiedzUsuńCo do zdrowia to jesteś raczej na bieżąco, bo od listopada nic się nie zmieniło. Dzisiaj zostałam odesłana do kolejnego - czwartego już - specjalisty, bo to, co podejrzewali nie potwierdziło się. Także szukam dalej, ale już prywatnie, bo pierwszy wolny termin na NFZ był na maj :/
Wiec trzymaj się ciepło. Wiem, co to znaczy NFZ, ja też badania robiłam prywatnie...kiedyś..
OdpowiedzUsuńA ile kosztowała kamizelka?
Jejku chciałabym ją, zerknij w sklepie jeśli możesz, u mnie jej nie widziałam ;(
I daj znać ;)
Zupełnie nie pamiętam ile kosztowała. Jeśli tylko będzie to dam znać na instagramie. Tam najszybciej mi odpowiesz, czy Ci brać czy nie.
Usuńok ;)
UsuńMam nadzieję, że szybko odkryją co Ci jest i że nie będzie to nic poważnego! Miałam podobną sytuację prawie 2 lata temu i chodziłam od jednego lekarza do drugiego, więc wiem co czujesz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo to współczuję :/ Dzięki za wsparcie :*
UsuńAnetko zdrowia!
OdpowiedzUsuń:*
Usuńszkoda że na twojej buzi nie widnieje uśmiech :( takie to wszystko posra... przepraszam, życzę wszystkiego co najlepsze
OdpowiedzUsuńRewelacyjna stylizacja,bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuń